I Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Gębika d. Polskie Gimnazjum w Kwidzynie
UNIQ75958bbb5e9532d0-googlemap-00000000-QINU |
I Liceum Ogólnokształcące na mapie |
---|
Spis treści[ukryj] |
Historia szkoły
I Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Gębika d. Polskie Gimnazjum w Kwidzynie
Jeszcze przed powstaniem projektu założenia Gimnazjum w Kwidzynie, Polacy podjęli próbę utworzenia państwowego gimnazjum polskiego i państwowych klas mniejszościowych przy jednym z niemieckich gimnazjów. Usiłowania te, ze względu na przeciwdziałania niemieckie, nie dały rezultatu. Zamiar powołania szkoły średniej w Kwidzynie pojawił się już w 1921 roku wśród członków Rady Ludowej w Kwidzynie. Na jego istnienie miał łożyć Związek Polaków w Niemczech. Liczono też na poparcie polskiej opinii w kraju i pomoc ze strony rządu polskiego. Rozpoczęła się akcja propagowania polskiej szkoły średniej w Niemczech, prowadzona przez prasę krajową i Polskie Radio.
Został on jednak storpedowany przez pruskie ministerstwo oświaty, kultury i wychowania. Nie bacząc na wykręty czynników niemieckich, strona polska ponownie wysunęła w latach 1922 – 1924 projekt otwarcia polskiej szkoły podstawowej i średniej.
Z raportu z Konsulatu Rzeczypospolitej Polskiej dowiadujemy się, iż Polacy próbowali otworzyć placówkę w celach prestiżowych, w centrum miasta:
„Kwidzyn, Marienwerder, Herrenstrasse 14. dn. 29 października 1934 roku.
Ściśle tajne. Kurjerem.
Do Poselstwa R.P. w Berlinie
Dnia 26 bm. odbyła się specjalna narada w tutejszym Magistracie z udziałem przedstawicieli Rejencji i Landratury. Na radzie tej wszyscy wypowiedzieli się stanowczo przeciwko zgodzie na budowę gimnazjum polskiego w Kwidzynie. Wezwano po naradzie p. Lemańczyka, jako przedstawiciela Banku Słowiańskiego, który jest właścicielem placu i oświadczono mu, że miasto nie może zgodzić się na budowę gimnazjum na tym placu. Jako powody odmowy wysunięto szczupłość placu i defekty w planach /zbyt małe okna/. Rzeczywistym powodem jest to, że plac na którym miało stanąć gimnazjum polskie znajduje się w samym centrum miasta, tuż obok reprezentacyjnego placu, na którym znajduje się dąb, posadzony przez „kajzera Wilhelma”, pomnik Szyllera, urząd ziemski, kasa miejska i powiatowa i gimnazjum niemieckie, po przeciwnej zaś stronie ulicy znajduje się muzeum miejskie i komenda policji. Miasto proponuje w zamian za plac powyższy inny plac, znacznie większy, ale na peryferiach miasta na Artilleriestr. Jest to plac po dawnym tartaku, naprzeciw placu gminy żydowskiej, posiadający około 6.000 m2, podczas gdy tymczasowy plac posiada 3.600 m2. Nie potrzebuję nadmieniać, że przeniesienie gimnazjum na krańce miasta, pomimo większego obszaru, byłoby dla gimnazjum i Polonii tutejszej ciosem dotkliwym. Utrzymanie w polskich rękach placu w tak centralnym punkcie i wzniesienie na nim gimnazjum polskiego miało by olbrzymie znaczenie propagandowe i przyczyniło by się do obudzenia polskości Kwidzyna. Gimnazjum na krańcach miasta, z dala nawet od głównej arterii komunikacyjnej nie spełniałoby nawet tego zadania. Dlatego projekt rady miejskiej uznać należy za rozmyślną szykanę i sądzę, że można mu się sprzeciwić z całą stanowczością, tym bardziej, że roboty koło fundamentów zostały już daleko posunięte i znaczna część materiału budowlanego została już zwieziona. (...) Konsul”
Widocznie, ostatecznie zgodzono się na podaną przez władze niemieckie lokalizację, bo z innego zachowanego tajnego raportu Konsulatu Rzeczypospolitej Polskiej
w Kwidzynie z lat 1934 – 1938 czytamy:
(...)„Nowo nabyty plac znajduje się na wschód od toru kolejowego, gdy tymczasem miasto położone jest na zachód od kolei. Dzielnica, gdzie ma powstać gimnazjum polskie nie cieszy się dobrą opinią. Niskie chaty, jako pozostałość po domkach robotniczych dawnego majątku Marienfelde, ciągnące się wzdłuż szosy do Prabut, oraz budujące się w tej części domy przez Ostpreussische Siedlungsgesellschaft są najbliższym otoczeniem nowopowstałego gimnazjum. Okolicę tą, jako przyszłą część miasta, zamieszkuje przeważnie element robotniczy, należący dawniej do partii komunistycznej.”
„Samo położenie miejsca pod gimnazjum przedstawia się następująco: Idąc z miasta ul. Hindenburga, względnie od dworca kolejowego ulicami wzdłuż toru, dochodzi się do mostu kolejowego, za którym widzi się resztki okazalszych gmachów miejskich. Za mostem w stronę Prabut /Riesenburga/ na niedużej przestrzeni ulice rozchodzą się w różnych kierunkach. Jedna z bocznych i mało widocznych ulic „Dousstr.” Prowadzi na teren byłej fabryki tytoniu „Regida”, a obecnie przeznaczony na gimnazjum polskie. Miejsce to położone jest na rogu ul. Dousa i Zitzlaffa. Otoczone jest parkanem z desek. Na nim są wybudowane dwa podłużne domy z cegieł. Pierwotnie był to prowiantowy magazyn wojskowy, a następnie jako skład i przeróbka tytoniu zachodnio-pruskiego. W ostatnich latach z braku mieszkań, oraz centralizacji fabryk przeróbek tytoniu, zwinięto fabrykę i zamieniono mniejszy dom na mieszkania jednopokojowe. W nich poumieszczano element najgorszy z miasta, który nie płacił komornego, względnie był w ciągłej niezgodzie ze swym otoczeniem.”
Gmach Gimnazjum powstał w latach 1936 – 1937 według projektu architekta Fechnera z Olsztyna kosztem 1 miliona marek.
31 października 1937 roku Prezydent Regencji Kwidzyńskiej von Kendel, powiadomił telegraficznie Związek Polskich Towarzystw Szkolnych w Niemczech o udzieleniu przez Pruskie Ministerstwo Oświaty koncesji na otwarcie Polskiego Gimnazjum w Kwidzynie.
Po długich staraniach 10 listopada 1937 roku została otwarta, druga po gimnazjum w Bytomiu, polska szkoła średnia w Niemczech.
Z uroczystości otwarcia szkoły Konsul zdał raport tej treści:
„(...) Na zaproszenie organizatorów brałem udział w części oficjalnej uroczystości mianowicie w akcie otwarcia gimnazjum dokonanym w obecności przedstawicieli Rejencji. Nie uczestniczyłem natomiast ze względów zasadniczych ani w poświęceniu ani w wydanym bankiecie. Dzięki bardzo dobrze obmyślanej i świetnie wyreżyserowanej taktyce przemówień dyr. Gimnazjum i prezesa Szczepaniaka, przedstawiciele Rejencji, którzy początkowo chcieli zabrać głos – musieli tego zamiaru zaniechać, przez co automatycznie odpadło niebezpieczeństwo zakończenia, zwyczajem niemieckim, przemówienia okrzykiem „Sieg-Heil” na cześć Hitlera. (...)”
Dyrektorem „Prywatnej Szkoły z planem wyższej uczelni i polskim językiem nauczania” został dr Władysław Gębik. Przewodniczący Związku Polaków w Niemczech nazwał szkołę „pomnikiem wzajemnej miłości Polaków”. W Gimnazjum Polskim uczyło się w 1938 roku 162 uczniów z rodzin polskich z całej Trzeciej Rzeszy. Gimnazjum stało na bardzo wysokim poziomie dydaktyczno – wychowawczym. Program ideowo - wychowawczy najlepiej wyrażał hymn szkoły zwany Pieśnią Kwidzyniaków. „Polska Szkoła Walcząca” zwana też, ze względu na swoją organizację i model funkcjonowania, „Rzeczpospolitą Kwidzyńską”, przez niecałe dwa lata swego istnienia była poddana szykanom władz hitlerowskich oraz prowokacjom ze strony ludności niemieckiej. 25 sierpnia 1939 roku Niemcy otoczyli gmach Polskiego Gimnazjum, aresztowali nauczycieli, pracowników i uczniów. Przewieziono ich do obozu w Tapiau.

Gmach przedwojennego Gimnazjum Polskiego w 1945 roku był zdewastowany i pozbawiony sprzętu szkolnego. Pierwsze zajęcia w organizowanym od podstaw Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącym rozpoczęły się 1 września 1945 roku w budynku obecnego Gimnazjum nr 1. Rok szkolny rozpoczęła ośmioosobowa grupa kadry nauczycielskiej i 132 uczniów. W październiku tego roku przeniesiono naukę do porządkowanego z udziałem uczniów budynku przy ul. Konarskiego 12. Młodzieży przybywało, bo przy końcu pierwszego roku szkolnego liceum liczyło już 300 uczniów.
Pierwszą kadrę nauczycielską tworzyli: dyrektor i historyk – Edmund Oszywa, matematyk – A. Czeredarek, matematyk – J. Dziatko, polonista i nauczyciel języka łacińskiego – J. Gassins – Kowalczyk, nauczycielka języka polskiego i gimnastyki – M. Kułakowska, nauczyciel religii i języka łacińskiego – ks. dr S. Smarzych oraz nauczyciel języka polskiego, matematyki i geografii – Tyszkowski.
Jednym z absolwentów rocznika 1948/1949 był Andrzej Zakrzeński, który pozostawił po sobie wiele unikatowych zdjęć z okresu przebywania i nauki w Kwidzynie.
Mało znany jest epizod dotyczący uczniów tej szkoły. Otóż, w kwidzyńskim LO utworzono ”Organizację Młodzieży Demokratyczno-Katolickiej”. Od roku 1950 dokonano wśród uczniów wielu aresztowań za przynależność do organizacji niepodległościowych. Było kilka procesów politycznych, a uczniów skazywano na drakońskie wyroki (do 15 lat więzienia).
Z biegiem lat w szkole były różne cykle kształcenia. Od 1958 roku powstało też Liceum Ogólnokształcące dla Pracujących. W 1976 roku utworzono Zespół Szkół Ogólnokształcących, któremu po powstaniu drugiego LO w mieście nadano nr 1. W latach 1976 – 1992 działała tu filia Studium Wychowania Przedszkolnego w Elblągu (od 1984 roku jako Studium Nauczycielskie).
Patronem szkoły w latach 1965 - 1997 był Stefan Żeromski. Od roku 1997 patronem jest dr Władysław Gębik.
W szkole oprócz internatu, od 1973 roku istnieje bogato wyposażona Izba Pamięci Narodowej i Historii Szkoły, nosząca od 1986 roku imię swojego pierwszego dra Władysława Gębika.
Kolejnymi dyrektorami szkoły byli: Edmund Oszywa, Antoni Szwed, Stefan Zagórski, Adam Czeredarek, Blanka Glapińska, Dymitr Jabłoński, Józef Łukasiak, Janina Gola, Witold Iwicki.
Teraźniejszość
Do tradycji tej szkoły należą coroczny chrzest beanów na pełnoprawnych uczniów – Kwidzyniaków i organizowane co pięć lat Zjazdy Wychowanków i Absolwentów.
Wszystkie większe uroczystości szkolne odbywają się w auli szkolnej zwanej Salą Rodła.
________________________________________________________________
Dyrektor Szkoły:
Zastępcy Dyrektora:
- mgr Halina Jackowska
- mgr Mariusz Wesołowski
________________________________________________________________
Informacje teleadresowe:
I Liceum Ogólnokształcące im. Władysława Gębika d. Polskie Gimnazjum w Kwidzynie
ul. Konarskiego 12
telefon: (55) 279 39 35, (55) 279 35 26
fax: (55) 279 39 35
e – mail szkoły: zso@powiatkwidzyński.pl
strona internetowa: www.1lo.ckj.edu.pl
Wycinki prasowe
Ciekawostka:
W książce "Burzom dziejów nie dali się zgnieść" Wł. Gębika znajdziemy akapit odnoszący się do tu zamieszczonego artykułu prasowego, tej treści:
Z prasy krajowej jedynie krakowski "Ilustrowany Kurier Codzienny" podał raz komunikat pt. "Martyrologia Polskiego Gimnazjum w Kwidzynie", który narobił wiele hałasu i spowodował nowy atak wściekłości miejscowej "Weichsel - Zeitung" oraz interwencję władz niemieckich poszukujących tego, kto podał tę wiadomość do prasy polskiej.
Nie było to do końca prawdą, gdyż artykuł podobnej treści zamieścił też "Mały Dziennik"(wycinek nr 3).
Liceum na starych pocztówkach
Inne
Literatura poświęcona I Liceum Ogólnokształcącemu
- Kwidzyniacy - opowieść o młodzieży walczącej
- Chłopcy z Rzeczypospolitej Kwidzyńskiej
- XX lat Gimnazjum w Kwidzynie
- Krople Historii Nr 6 - "Polskie Gimnazjum w Kwidzynie"
- Burzom dziejów nie dali się zgnieść
- Gimnazjum Polskie I Liceum Ogólnokształcące w Kwidzynie 1937 - 1939, 1945 - 1977
Absolwenci
Zobacz listę absolwentów Liceum Ogólnokształcącego w Kwidzynie w latach 1945 - 2002.
Źródła
- „Kwidzyn. Dzieje miasta.” T.II
- Małgorzata Mulik „Działalność Gimnazjum Polskiego w Kwidzynie”
- Przewodnik po Powiślu. Powiat Kwidzyński 2007
- Gimnazjum Polskie i Liceum Ogólnokształcące w Kwidzynie 1937 - 1939, 1945 - 1977
- Forum e-kwidzyn.pl
- zbiory prywatne