Władysław Demski

Z Kwidzynopedia - encyklopedia e-kwidzyn
(Różnice między wersjami)
 
(Nie pokazano 21 wersji utworzonych przez 4 użytkowników)
Linia 1: Linia 1:
'''ks. Władysław Demski'''
+
[[Grafika:Demski -obraz 009.jpg|thumb|300px|right|Bł. ks. Władysław Demski - obraz znajdujacy się w kościele pw. Św. Wojciecha w Kwidzynie]]
 +
'''ks. Władysław Demski''' urodził się w [[Straszewo|Straszewie]]  5 sierpnia 1884 roku w zasiedziałej na [[Powiśle|Powiślu]] polskiej rodzinie rolników.
  
[[Kategoria:Ludzie|Demski Władysław]]
+
== Dzieciństwo młodość ==
Ks. Władysław Demski
+
Władysław został ochrzczony w [[Kościół w Tychnowach|kościele]] parafialnym w [[Tychnowy|Tychnowach]] (w tym czasie Straszewo było złączone unią personalną z Tychnowami).
'''Ks. Władysław Demski''' urodził się w Straszewie  5 sierpnia 1884 r. w zasiedziałej na Powiślu polskiej rodzinie rolników.
+
  
''Dzieciństwo młodość''
+
Rodzicami Władysława byli: Franciszek (ur. 4 sierpnia 1852 r. w Marianach – zm. 3 stycznia 1917 r.) i Rozalia z domu Kamrowska (ur. 4 grudnia 1850 roku w Rzężęcinie – zm. 5 kwietnia 1948 roku).
  
Władysław został ochrzczony w kościele parafialnym w Tychnowach ,(w tym czasie Straszewo było złączone unią personalną z Tychnowami ).
+
Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne w Straszewie położone po prawej stronie (za kaplicą przydrożną) przy szosie do [[Trzciano|Trzciana]].
Rodzicami Władysława byli: Franciszek (ur. 4 sierpnia 1852 r. w Marianach – zm. 3 stycznia 1917 r.) i Rozalia z domu Kamrowska  ( ur. 4 grudnia 1850 r. w Rzężęcinie – zm. 5 kwietnia 1948r.).
+
  
Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne w Straszenie położone po prawej stronie ( za kaplicą przydrożną) przy szosie ze Straszewa do Trzcina.
+
Po prymicjach syna z powodu braku rąk do pracy -  Franciszek sprzedał gospodarstwo.
  
Po prymicjach syna z powodu braku rąk do pracy -  Franciszek sprzedał  gospodarstwo.
+
Ojciec Władysława angażował się w działalność polskich komitetów wyborczych powiatu sztumskiego, który był enklawą polskości od czasów rozbiorów.
  
Ojciec Władysława – Franciszek angażował się w działalność polskich komitetów wyborczych powiatu sztumskiego, który był enklawą polskości od czasów rozbiorów.
+
Władysław, tak jak jego bracia [[Agaton Demski|Agaton]] i [[Bolesław Demski|Bolesław]], ukończył Szkołę Podstawową w Straszewie.
 +
Następnie podjął naukę w Collegium Marianum w Pelplinie i Gimnazjum w Braniewie, po ukończeniu którego zdał egzamin maturalny w 1906 roku.
  
Władysław, tak jak jego bracia: Agaton i Bolesław, ukończył Szkołę Podstawową w Straszenie.
+
== Posługa kapłańska ==
Następnie podjął naukę w Collegium Marianum w Pelplinie i Gimnazjum w Braniewie, po ukończeniu  którego zdał egzamin maturalny w 1906 roku.
+
  
''Posługa kapłańska''
+
Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym w Braniewie w latach 1906-1910, przyjął 6 lutego 1910 roku święcenia kapłańskie we Fromborku.
Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych W Wyższym Seminarium Duchownym w Braniewie w latach 1906-1910, przyjął świecenia kapłańskie we Fromborku 6 lutego 1910 r. Następnego dnia odprawił Mszę św. Prymicyjną w kościele parafialnym Św. Katarzyny w Straszenie, gdzie proboszczem wówczas  był ks. Jan Hajnowski.
+
  
Jako motto swojej posługi kapłańskiej obrał słowa: „ ''Jezu cichy pokornego serca, uczyń serce moje według serca Twego”''
+
Następnego dnia odprawił Mszę św. Prymicyjną w [[Kościół w Straszewie|kościele]] parafialnym Św. Katarzyny w [[Straszewo|Straszewie]], gdzie proboszczem był ks. Jan Hajnowski.
Po święceniach, biskup warmiński August Bludau skierował go do pracy, jako wikariusza w parafiach polskich.
+
  
We Wrzesinie pracował do 7 lipca 1911r.,a w Barczewie od  8 lipca 1911 r. do 28 września 1916 r., gdzie zastała go I Wojna Światowa.
+
Jako motto swojej posługi kapłańskiej obrał słowa: „ ''Jezu cichy pokornego serca, uczyń serce moje według serca Twego”.''
 +
 
 +
Po święceniach, biskup warmiński August Bludau skierował go do pracy na stanowisku wikariusza w parafiach polskich.
 +
 
 +
We Wrzesinie pracował do 7 lipca 1911 roku, w Barczewie od  8 lipca 1911 roku do 28 września 1916 roku, gdzie zastała go I wojna światowa.
  
 
Tam opiekował się jeńcami rosyjskimi i polskimi.
 
Tam opiekował się jeńcami rosyjskimi i polskimi.
  
29 września 1916r. został przeniesiony do Biskupca Reszleńskiego, gdzie do 19 marca 1919r. prowadził działalność oświatową wśród miejscowych Polaków.
+
29 września 1916 roku został przeniesiony do Biskupca Reszleńskiego, gdzie do 19 marca 1919 roku prowadził działalność oświatową wśród miejscowych Polaków.
  
Powołany na krótko do wojska niemieckiego (okres I Wojny Światowej) pracował w szpitalu wojskowym w Królewcu.
+
Powołany na krótko do wojska niemieckiego (okres I wojny światowej). Pracował w szpitalu wojskowym w Królewcu.
  
Od  20 marca 1919 r. do 2 stycznia 1923 r. był wikariuszem w Starym Targu koło Sztumu.
+
Od  20 marca 1919 roku do 2 stycznia 1923 roku był wikariuszem w Starym Targu koło Sztumu.
To również czas Jego aktywnej działalności plebiscytowej, która po przegranej Polaków w Plebiscycie zmusiła go do wyjazdu z Powiela.
+
 
 +
To również czas Jego aktywnej działalności plebiscytowej, która po przegranej Polaków w [[Plebiscyt na Warmii i Mazurach|Plebiscycie]] zmusiła go do wyjazdu z Powiśla.
 +
 
 +
Ks. Demski był opiekunem towarzystw ludowych i bliskim współpracownikiem Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego.
  
Ks.  Demski był opiekunem towarzystw ludowych i bliskim współpracownikiem Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego.
 
 
W listopadzie 1920 roku  został członkiem KC Związku Polaków w Prusach Wschodnich w Olsztynie.
 
W listopadzie 1920 roku  został członkiem KC Związku Polaków w Prusach Wschodnich w Olsztynie.
W ramach  struktury  związkowej współpracował z H. Sierakowską sprawując patronat nad szkolnictwem.
 
  
Władze niemieckie nie mogąc znieść szerokiej działalności księdza – zmusiły  go do opuszczenia rodzinnych stron.
+
W ramach struktury związkowej współpracował z H. Sierakowską sprawując patronat nad szkolnictwem.
  
Wyjechał do Inowrocławia, gdzie został prefektem Gimnazjum im. Jana Kasprowicza(które również ukończył kardynał J.Glemb) i bardzo krótko pracował, jako wikariusz w kościele Matki Bożej.
+
Władze niemieckie nie mogąc znieść szerokiej działalności księdza – zmusiły go do opuszczenia rodzinnych stron.
  
Wówczas podjął studia filologii klasycznej na Uniwersytecie Poznańskim.
+
Wyjechał do Inowrocławia, gdzie został prefektem Gimnazjum im. Jana Kasprowicza (które również ukończył kardynał J.Glemp) i bardzo krótko pracował, jako wikariusz w kościele Matki Bożej.
Po ich ukończeniu został zaangażowany jako etatowy profesor greki i   łaciny.
+
  
Ponadto uczył języka łacińskiego i niemieckiego w gimnazjum żeńskim, opiekując się Sodalicją Marianską.
+
Wówczas podjął studia filologii klasycznej na Uniwersytecie Poznańskim. Po ich ukończeniu został zaangażowany jako etatowy profesor greki i łaciny.
 +
 
 +
Ponadto uczył języka łacińskiego i niemieckiego w gimnazjum żeńskim, opiekując się Sodalicją Mariańską.
 +
 
 +
==Uwięzienie i śmierć==
  
 
Władze niemieckie nigdy nie zapomniały księdzu Władysławowi Demskiemu jego działalności na rzecz polskości na Powiślu, dlatego  już 2 września 1939 roku aresztowano go wraz z innymi księżmi w starostwie inowrocławskim.
 
Władze niemieckie nigdy nie zapomniały księdzu Władysławowi Demskiemu jego działalności na rzecz polskości na Powiślu, dlatego  już 2 września 1939 roku aresztowano go wraz z innymi księżmi w starostwie inowrocławskim.
  
Był więziony kolejno: w Inowrocławiu, Świeciu, Górnej Grupie i w Gdańsku – Nowym Porcie.
+
Był więziony kolejno: w Inowrocławiu, Świeciu, Górnej Grupie i Gdańsku – Nowym Porcie.
  
8 lutego 1940 r. został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Stutthofie.
+
8 lutego 1940 roku został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Stutthofie.
  
W podobozie Grenzdorf wykonywał ciężką pracę w tamtejszej żwirowni i kamieniołomach.
+
W podobozie Grenzdorf wykonywał ciężką pracę w tamtejszej żwirowni i kamieniołomach.
Stąd 10 kwietnia 1940 r. zostaje przewieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausehn , gdzie zostaje przydzielony do bloku 20  z numerem '''9103'''.
+
  
Na skutek ciągłego bicia i polewania zimną wodą przez ‘osobistego” oprawcę Hugo Kraje – ciało ks. Władysława pokrywa opuchlizną i wrzodami, zachorowuje  na zapalenie nerek.
 
  
Wszelka pomoc współwięźniów była niweczona przez codzienne maltretowanie i katowanie księdza.
+
Stąd 10 kwietnia 1940 roku zostaje przewieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausehn, gdzie zostaje przydzielony do bloku 20 z numerem '''9103'''.
Po kilkudniowym pobycie w obozie, ten silny i zdrowy mężczyzna poczyna niknąć w oczach (...)
+
 
 +
Na skutek ciągłego bicia i polewania zimną wodą przez "osobistego" oprawcę Hugo Kraye – ciało ks. Władysława pokrywa się opuchlizną i wrzodami- skutkuje to zapaleniem nerek.
 +
 
 +
Wszelka pomoc współwięźniów była niweczona przez codzienne maltretowanie i katowanie księdza. Po kilkudniowym pobycie w obozie, ten silny i zdrowy mężczyzna poczyna niknąć w oczach (...)
 +
 
 +
Pewnego dnia, w czasie segregowania odzieży więźniów, w którym brał udział ks. Demski, z jednego z węzełków wypadł różaniec. Zainteresowany tym znaleziskiem SS-man kazał je sobie podać i po chwili zawołać ''"den grossen Pfaffen-ks. Profesora Demskiego"''
  
Pewnego dnia, w czasie segregowania odzieży więźniów, w którym brał udział ks. Demski, z jednego z węzełków wypadł różaniec. „zainteresowany tym znaleziskiem SS-man kazał je sobie podać i po chwili zawołać den grossen Pfaffen-ks. Profesora Demskiego…”
 
 
Strażnik polecił księdzu podeptać różaniec, ale ten odmówił.
 
Strażnik polecił księdzu podeptać różaniec, ale ten odmówił.
„Strażnik rzucił różaniec w błoto i kazał  pocałować…
 
Wszystkim poleceniom, jakie dawano więźniowi - towarzyszyły wyzwiska, szyderstwa z wiary świętej i kapłanów wykpiwanych za magię i kuglarstwo…
 
  
Na taki rozkaz ks. Demski pochylił się i wargami odszukał  w błocie krzyżyk różańca. Wtedy spadły nań ciosy... grubym kijem. Bito po głowie, po plecach, po nerkach…
+
Oprawca rzucił różaniec w błoto i rozkazał pocałować.
Więzień podnosił się z trudem.
+
 
Bito go nadal. Wyczerpany i już wcześniej chory ks. Profesor Demski upadł.
+
Wszystkim poleceniom, jakie dawano więźniowi - towarzyszyły wyzwiska, szyderstwa z wiary świętej i wykpiwanie kapłanów za magię i kuglarstwo…
Katowanie trwało.
+
 
Nie padło żadne słowo więźnia…” .
+
Na taki rozkaz ks. Demski pochylił się i wargami odszukał  w błocie krzyżyk różańca. Natychmiast spadły nań ciosy zadawane grubym kijem. Bito po głowie, po plecach, po nerkach. Więzień podnosił się z trudem. Okładano go nadal. Wyczerpany i chory ks. Profesor Demski upadł.
Wsparty o ramię kolegów wrócił do bloku, a pytany o samopoczucie machał ręką mówiąc: „Wszystko trzeba ścierpieć i na nic się nie skarżyć”.
+
 
Przez następne dni był również katowany w czasie, gdy wystąpiła wysoka temperatura i silne bóle nerki.
+
Katowanie trwało...nie padło żadne słowo z ust więźnia.
Wreszcie przyprowadzono go na apel, a on opierał się o ramię młodego ks Romana Budniaka z Inowrocławia.
+
 
Nie mogąc utrzymać się na nogach, osunął się.
+
Wsparty o ramię kolegów wrócił do bloku, a pytany o samopoczucie machnął ręką mówiąc: „''Wszystko trzeba ścierpieć i na nic się nie skarżyć”.''
 +
 
 +
Wysoka temperatura i silne bóle nerki nie przeszkodziły więziennym oprawcom w katowaniu więźnia z wielkim okrucieństwem przez następne dni.
 +
 
 +
Gdy przyprowadzono go na kolejny apel, on opierał się o ramię młodego ks. Romana Budniaka z Inowrocławia. Nie mogąc utrzymać się na nogach, osunął się na ziemię.
  
 
Skonał pod płotem otoczony księżmi, towarzyszami z obozu.
 
Skonał pod płotem otoczony księżmi, towarzyszami z obozu.
Śmierć nastąpiła 28 maja 1940 r., we wtorek w oktawie Bożego Ciała, o którą dopytywał podczas ostatniego apelu obozowego.
+
 
 +
Śmierć nastąpiła '''28 maja 1940 roku''', we wtorek, w oktawie Bożego Ciała, o którą dopytywał podczas ostatniego apelu obozowego.
 +
 
 
Ksiądz Stanisław Gałecki udzielił mu rozgrzeszenia.
 
Ksiądz Stanisław Gałecki udzielił mu rozgrzeszenia.
Rodzina otrzymała telegram datowany 29 maja 1940 r., którym została powiadomiona o śmierci Błogosławionego.
+
 
SS-man zmusił ks. Piotra Gołąba, werbistę, do wygłoszenia „mowy żałobnej”, której treść tak zanotował po latach naoczny świadek: „Żegnam Ciebie kochany Profesorze, odszedłeś po trudzie życia do Twego Pana po nagrodę.
+
Rodzina otrzymała telegram datowany 29 maja 1940 roku, w którym została powiadomiona o śmierci Błogosławionego.
Jesteś wolny!
+
 
Tylko gdzieś tam w Inowrocławiu płacze 90-letna staruszka, matka Twoja, która Cię już do stęsknionego serca nie przytuli.
+
SS-man zmusił ks. Piotra Gołąba, werbistę, do wygłoszenia „mowy żałobnej”, której treść tak zanotował po latach naoczny świadek: „''Żegnam Ciebie kochany Profesorze, odszedłeś po trudzie życia do Twego Pana po nagrodę. Jesteś wolny! Tylko gdzieś tam w Inowrocławiu płacze 90-letna staruszka, matka Twoja, która Cię już do stęsknionego serca nie przytuli. Wkrótce jednak spotkacie się obydwoje tam, gdzie nie ma bólu i cierpienia, i gdzie nagrodą za dobro jest radość i szczęśliwość niebieska, a zapłatą za zło, za krzywdę jest…”.''
Wkrótce jednak spotkacie się obydwoje tam, gdzie nie ma bólu i cierpienia, i gdzie nagrodą za dobro jest radość i szczęśliwość niebieska, a zapłatą za zło, za krzywdę jest…”.  
+
 
 
Nie dokończył mówić, ponieważ przerwał mu oprawca, krzycząc: „Dość”.
 
Nie dokończył mówić, ponieważ przerwał mu oprawca, krzycząc: „Dość”.
Świadkowie męczeńskiej śmierci ks. Demskiego zauważyli, że umierał jak męczennicy początków chrześcijaństwa: „Oddał życie czcząc symbol wiary Chrystusowej, czym zaświadczył, że jego wiara w Boga i nadzieja zbawienia stanowiła istotną treść jego życia doczesnego, a jednocześnie – w godzinę swojej śmierci - myśli jego biegły do Jezusa Eucharystycznego, o czym świadczą jego słowa:
+
 
<< Czy dziś oktawa? Prowadziłbym procesję u Grzesia…>>” Handkego, proboszcza w parafii Św. Józefa  w Inowrocławiu.
+
Świadkowie męczeńskiej śmierci ks. Demskiego zauważyli, że umierał jak męczennicy początków chrześcijaństwa.
 +
 
 +
„Oddał życie czcząc symbol wiary Chrystusowej, czym zaświadczył, że jego wiara w Boga i nadzieja zbawienia stanowiła istotną treść jego życia doczesnego, a jednocześnie – w godzinę swojej śmierci - myśli jego biegły do Jezusa Eucharystycznego, o czym świadczą jego słowa:
 +
''" Czy dziś oktawa? Prowadziłbym procesję u Grzesia Handkego, proboszcza w parafii Św. Józefa  w Inowrocławiu..."''
 +
 
 +
==Beatyfikacja==
 +
13 czerwca 1999 roku wraz ze 108 męczennikami z czasów drugiej wojny światowej beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II.
 +
 
 +
==Ciekawostka==
 +
Dla uhonorowania tej wybitnej postaci w [[Kwidzyn|Kwidzynie]] ks. Wł. Demskiemu poświęcono [[Plac bł. Księdza Władysława Demskiego w Kwidzynie|plac]].
 +
 
 +
==Źródło==
 +
* Ks. Jan Wiśniewski  - "Błogosławiony Władysław Demski (1884-1940) kapłan, męczennik za wiarę i polskość Powiśla"''
 +
 
 +
[[Kategoria:Ludzie|Demski, Władysław]]

Aktualna wersja na dzień 09:01, 29 kwi 2010

Bł. ks. Władysław Demski - obraz znajdujacy się w kościele pw. Św. Wojciecha w Kwidzynie

ks. Władysław Demski urodził się w Straszewie 5 sierpnia 1884 roku w zasiedziałej na Powiślu polskiej rodzinie rolników.

Spis treści

Dzieciństwo młodość

Władysław został ochrzczony w kościele parafialnym w Tychnowach (w tym czasie Straszewo było złączone unią personalną z Tychnowami).

Rodzicami Władysława byli: Franciszek (ur. 4 sierpnia 1852 r. w Marianach – zm. 3 stycznia 1917 r.) i Rozalia z domu Kamrowska (ur. 4 grudnia 1850 roku w Rzężęcinie – zm. 5 kwietnia 1948 roku).

Rodzice prowadzili gospodarstwo rolne w Straszewie położone po prawej stronie (za kaplicą przydrożną) przy szosie do Trzciana.

Po prymicjach syna z powodu braku rąk do pracy - Franciszek sprzedał gospodarstwo.

Ojciec Władysława angażował się w działalność polskich komitetów wyborczych powiatu sztumskiego, który był enklawą polskości od czasów rozbiorów.

Władysław, tak jak jego bracia Agaton i Bolesław, ukończył Szkołę Podstawową w Straszewie. Następnie podjął naukę w Collegium Marianum w Pelplinie i Gimnazjum w Braniewie, po ukończeniu którego zdał egzamin maturalny w 1906 roku.

Posługa kapłańska

Po ukończeniu studiów filozoficzno-teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym w Braniewie w latach 1906-1910, przyjął 6 lutego 1910 roku święcenia kapłańskie we Fromborku.

Następnego dnia odprawił Mszę św. Prymicyjną w kościele parafialnym Św. Katarzyny w Straszewie, gdzie proboszczem był ks. Jan Hajnowski.

Jako motto swojej posługi kapłańskiej obrał słowa: „ Jezu cichy pokornego serca, uczyń serce moje według serca Twego”.

Po święceniach, biskup warmiński August Bludau skierował go do pracy na stanowisku wikariusza w parafiach polskich.

We Wrzesinie pracował do 7 lipca 1911 roku, w Barczewie od 8 lipca 1911 roku do 28 września 1916 roku, gdzie zastała go I wojna światowa.

Tam opiekował się jeńcami rosyjskimi i polskimi.

29 września 1916 roku został przeniesiony do Biskupca Reszleńskiego, gdzie do 19 marca 1919 roku prowadził działalność oświatową wśród miejscowych Polaków.

Powołany na krótko do wojska niemieckiego (okres I wojny światowej). Pracował w szpitalu wojskowym w Królewcu.

Od 20 marca 1919 roku do 2 stycznia 1923 roku był wikariuszem w Starym Targu koło Sztumu.

To również czas Jego aktywnej działalności plebiscytowej, która po przegranej Polaków w Plebiscycie zmusiła go do wyjazdu z Powiśla.

Ks. Demski był opiekunem towarzystw ludowych i bliskim współpracownikiem Warmińskiego Komitetu Plebiscytowego.

W listopadzie 1920 roku został członkiem KC Związku Polaków w Prusach Wschodnich w Olsztynie.

W ramach struktury związkowej współpracował z H. Sierakowską sprawując patronat nad szkolnictwem.

Władze niemieckie nie mogąc znieść szerokiej działalności księdza – zmusiły go do opuszczenia rodzinnych stron.

Wyjechał do Inowrocławia, gdzie został prefektem Gimnazjum im. Jana Kasprowicza (które również ukończył kardynał J.Glemp) i bardzo krótko pracował, jako wikariusz w kościele Matki Bożej.

Wówczas podjął studia filologii klasycznej na Uniwersytecie Poznańskim. Po ich ukończeniu został zaangażowany jako etatowy profesor greki i łaciny.

Ponadto uczył języka łacińskiego i niemieckiego w gimnazjum żeńskim, opiekując się Sodalicją Mariańską.

Uwięzienie i śmierć

Władze niemieckie nigdy nie zapomniały księdzu Władysławowi Demskiemu jego działalności na rzecz polskości na Powiślu, dlatego już 2 września 1939 roku aresztowano go wraz z innymi księżmi w starostwie inowrocławskim.

Był więziony kolejno: w Inowrocławiu, Świeciu, Górnej Grupie i Gdańsku – Nowym Porcie.

8 lutego 1940 roku został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Stutthofie.

W podobozie Grenzdorf wykonywał ciężką pracę w tamtejszej żwirowni i kamieniołomach.


Stąd 10 kwietnia 1940 roku zostaje przewieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausehn, gdzie zostaje przydzielony do bloku 20 z numerem 9103.

Na skutek ciągłego bicia i polewania zimną wodą przez "osobistego" oprawcę Hugo Kraye – ciało ks. Władysława pokrywa się opuchlizną i wrzodami- skutkuje to zapaleniem nerek.

Wszelka pomoc współwięźniów była niweczona przez codzienne maltretowanie i katowanie księdza. Po kilkudniowym pobycie w obozie, ten silny i zdrowy mężczyzna poczyna niknąć w oczach (...)

Pewnego dnia, w czasie segregowania odzieży więźniów, w którym brał udział ks. Demski, z jednego z węzełków wypadł różaniec. Zainteresowany tym znaleziskiem SS-man kazał je sobie podać i po chwili zawołać "den grossen Pfaffen-ks. Profesora Demskiego"

Strażnik polecił księdzu podeptać różaniec, ale ten odmówił.

Oprawca rzucił różaniec w błoto i rozkazał pocałować.

Wszystkim poleceniom, jakie dawano więźniowi - towarzyszyły wyzwiska, szyderstwa z wiary świętej i wykpiwanie kapłanów za magię i kuglarstwo…

Na taki rozkaz ks. Demski pochylił się i wargami odszukał w błocie krzyżyk różańca. Natychmiast spadły nań ciosy zadawane grubym kijem. Bito po głowie, po plecach, po nerkach. Więzień podnosił się z trudem. Okładano go nadal. Wyczerpany i chory ks. Profesor Demski upadł.

Katowanie trwało...nie padło żadne słowo z ust więźnia.

Wsparty o ramię kolegów wrócił do bloku, a pytany o samopoczucie machnął ręką mówiąc: „Wszystko trzeba ścierpieć i na nic się nie skarżyć”.

Wysoka temperatura i silne bóle nerki nie przeszkodziły więziennym oprawcom w katowaniu więźnia z wielkim okrucieństwem przez następne dni.

Gdy przyprowadzono go na kolejny apel, on opierał się o ramię młodego ks. Romana Budniaka z Inowrocławia. Nie mogąc utrzymać się na nogach, osunął się na ziemię.

Skonał pod płotem otoczony księżmi, towarzyszami z obozu.

Śmierć nastąpiła 28 maja 1940 roku, we wtorek, w oktawie Bożego Ciała, o którą dopytywał podczas ostatniego apelu obozowego.

Ksiądz Stanisław Gałecki udzielił mu rozgrzeszenia.

Rodzina otrzymała telegram datowany 29 maja 1940 roku, w którym została powiadomiona o śmierci Błogosławionego.

SS-man zmusił ks. Piotra Gołąba, werbistę, do wygłoszenia „mowy żałobnej”, której treść tak zanotował po latach naoczny świadek: „Żegnam Ciebie kochany Profesorze, odszedłeś po trudzie życia do Twego Pana po nagrodę. Jesteś wolny! Tylko gdzieś tam w Inowrocławiu płacze 90-letna staruszka, matka Twoja, która Cię już do stęsknionego serca nie przytuli. Wkrótce jednak spotkacie się obydwoje tam, gdzie nie ma bólu i cierpienia, i gdzie nagrodą za dobro jest radość i szczęśliwość niebieska, a zapłatą za zło, za krzywdę jest…”.

Nie dokończył mówić, ponieważ przerwał mu oprawca, krzycząc: „Dość”.

Świadkowie męczeńskiej śmierci ks. Demskiego zauważyli, że umierał jak męczennicy początków chrześcijaństwa.

„Oddał życie czcząc symbol wiary Chrystusowej, czym zaświadczył, że jego wiara w Boga i nadzieja zbawienia stanowiła istotną treść jego życia doczesnego, a jednocześnie – w godzinę swojej śmierci - myśli jego biegły do Jezusa Eucharystycznego, o czym świadczą jego słowa: " Czy dziś oktawa? Prowadziłbym procesję u Grzesia Handkego, proboszcza w parafii Św. Józefa w Inowrocławiu..."

Beatyfikacja

13 czerwca 1999 roku wraz ze 108 męczennikami z czasów drugiej wojny światowej beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II.

Ciekawostka

Dla uhonorowania tej wybitnej postaci w Kwidzynie ks. Wł. Demskiemu poświęcono plac.

Źródło

  • Ks. Jan Wiśniewski - "Błogosławiony Władysław Demski (1884-1940) kapłan, męczennik za wiarę i polskość Powiśla"